Trzeciego i ostatniego dnia naszej całkiem spontanicznej wycieczki postawiłyśmy na większy luz. Jako że był to ostatni dzień, chciałyśmy bez stresu i zmęczenia (jak w poprzednich dniach) nacieszyć się miastem, zjeść coś dobrego i posiedzieć w słoneczku. Plan prawie zrealizowany!


     Zamykam oczy i znów jestem pod monumentalnym Koloseum. Kończymy już oglądanie Amfiteatru (na dziś!) i udajemy się dalej. Wycieczka "Ikony Rzymu" właśnie się rozpoczęła! 


Obsługiwane przez usługę Blogger.