Migawki z podróży

     Chociaż już opisałam tegoroczne włoskie wakacje i właściwie już wzięłam się za planowanie kolejnych (jestem taka nudna), chciałam sobie jeszcze trochę powspominać. Zapraszam więc na mix niepublikowanych jeszcze zdjęć z Włoch.


Jedną z rzeczy, które najbardziej lubię we Włoszech jest powszechność piękna. Po prostu idę ulicą i nieważne, gdzie spojrzę, widzę stare, ale prawie wcale niezniszczone kościoły, czy inne niby zwyczajne, a jednak zachwycające budynki. Ale to może tylko ja, ślepo zakochana w Italii...



Na dach Duomo weszłyśmy po schodach (bo, jak na Poznanianki przystało, chciałyśmy zaoszczędzić cenne euro, które mogły zostać przeznaczone na gelato) zamiast windą - luksus? To nie ze mną!


Mina pod tytułem: "I made this" (czyli znów nie spóźniłam na samolot, odnalazłam hotel w gąszczu włoskich uliczek i wcale a wcale się nie zgubiłam w drodze do kolejnego must-see)




Wszystko fajnie, ale nadal nie mogę zapomnieć wnoszenia dwóch walizek po tych wąskich schodkach (i tak je uwielbiam, tak się tylko zgrywam).



Trochę magiczna droga do Monterosso. Patrząc dziś na zdjęcia okropnie żałuję, że nie przeszłam się do kolejnych wiosek Cinque Terre.



Pusty port w Vernazzy o piątej rano. Dla takich widoków mogę wstawać wcześnie, nie przeszkadza mi nawet brak wschodu ani zachodu słońca (sic!) 


Miałam superochotę wejść na ten mostek i porobić piękne zdjęcia jeziora z górami w tle rodem z Pinteresta, ale jednak trochę za bardzo się chybotał. Następnym razem!




Sprawdź także:

9 komentarzy :

  1. Właśnie planuję wyjazd do Włoch i baaaardzo mnie zachęciłaś :)
    Myślisz, że Rzym to dobry pomysł jak na pierwszy raz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzę, że tak bo jest sam w sobie fantastyczny, a dość prosty to ogarnięcia, no i tani (za 5 dni hotel+lot zapłaciłam 5 stów!). Więc polecam bardzo! :)

      PS gdybyś chciała coś więcej o Rzymie to pisałam o tym na blogu :)

      Usuń
  2. z Włoch zwiedziłam dopiero Rzym, ale i tak kocham ten kraj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja do Rzymu jadę kolejny raz w przyszłym roku i już zacieram łapki :D

      Usuń
  3. Zdjęcia są fantastyczne, mają to coś w sobie ! :)
    Obserwuje :)
    pandalubi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Skąd podróżowałaś do Vernazzy i ile Cię to mniej więcej kosztowało? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Vernazzy pojechałam z Mediolanu (lot do Bergamo, mozna upolować nawet za 150 zł), stamtąd do La Spezi (najtańsze bilety 9 euro w jedną stronę), a stamtąd już do Vernazzy za jakieś 2-3 euro. Natomiast w zeszłym roku polecialam do Bolonii a później do Florencji i pojrchalam stamtąd.
      Myślę że Bolonia-Vernazza to lepszy pomysł bo z Mediolanu jechalysmy 4h, a z Florencji 2.
      W Vernazy mialysmy dość drogi nocleg ale myślę że spokojnie można się zamknąć w cenie poniżej 100 zł za osobę za noc lub nocować w La Spezi (większe miasto = większy wybór) i dojeżdżać :)

      Uff ale się rozpisalam! Jakbyś miała jeszcze jakieś pytania to pisz, chetnie pomogę :)

      Usuń
  5. Ciekawe zdjęcia. Kiedyś chciałam wrócić do Włoch chociaż na chwilę ale z wiekiem już mi to przeszło.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.