Bo ja w sumie rzadko - zawsze mi się marzą włoskie miasteczka albo europejska metropolia. A nasza Polska naprawdę jest śliczna, urocza, pełna superciekawych miejsc i dobrego jedzenia!

I taki też jest Toruń - malutki, ale nadrabia kolorowymi uliczkami i pysznym jedzonkiem. Łapcie przepis na city break w Toruniu!

Weekend w Toruniu - co zobaczyć?

Wieża Ratusza Staromiejskiego 

Wiecie już, że jestem fanką oglądania miasta z góry! W Toruniu jest super widok na Stare Miasto i Wisłę, polecam bardzo!

PS nie pomijajcie także dziedzińca Ratusza - Harry Potter vibe na 100%!

Platforma widokowa - Panorama Torunia

No i znów - widok na miasto to jest to! Przejdźcie się mostem na drugą stronę Wisły i zobaczcie Toruń jak na dłoni - poleca się szczególnie na zachody słońca.

Ogród zoobotaniczny

Ogród jest niewielki, bardziej niż zoo przypomina właśnie ogród (albo takie nasze poznańskie Stare Zoo), ale i tak warto zajrzeć!

Uliczki Starego Miasta

...skrywają różne tajemnice! Dom Kopernika, Muzeum Piernika, Planetarium, Krzywa Wieża - dobra, te miejsca zna każdy kto w podstawówce był na wycieczce w Toruniu (i jeszcze obowiązkowe głaskanie osiołka, kto ze mną? wpisujcie miasta!). Ale! Można też, zupełnie randomowo, trafić na jakiś taki plac zabaw? na którym można za darmo pograć w minigolfa, pingponga i inne takie rozrywki które cieszą chyba tylko dzieci i takich mentalnych emerytów, jakimi jesteśmy (ulica Strumykowa). 

Jeść, jeść, jeść!

Gastroturystyka ftw! W Toruniu poleca się: Bułka (jedliśmy tam śniadania codziennie, przepysznie i niedrogo), Pasta&Basta (smakowite makarony, aperolek i przyjemny ogródek), Burger Park (ranking burgerów nadal in progress). No i zjedźcie gofera nad Wisłą, nie ma że nie! 

Więc pamiętajcie: nie tylko Europa i świat, Polska jest super, i ją też warto odkrywać! Żadnych wymówek, kupcie bilety na pociąg i wyjedźcie na weekend!