Pocztówka z wakacji w Chorwacji • Šolta

Czy post o wakacjach w Chorwacji w lutym to pocieszenie, czy totalna załamka?


Bo ja uwielbiam sobie tak wracać do tych ciepłych, niebieskich zdjęć. Do pięknej wody, do bezchmurnego nieba, leniwych dni, dobrego jedzenia, braku pośpiechu i takiego spokoju. Spokój - to właśnie czuję, gdy patrzę na te zdjęcia. 

Więc jeśli czujecie się teraz zdenerwowani, wkurzeni, zestresowani - mam nadzieję, że te zdjęcia chociaż troszkę Was rozchmurzą. A jak już się troszeczkę uspokoicie - odpalcie swoje zdjęcia z wakacji. Te na pewno Wam pomogą! No i pozostaje czekać - kiedyś ta zima minie (musi!). 











Tylko w jeden dzień nie było spokojnie - trafiliśmy z naszymi wakacjami na półfinał Pucharu Świata, w którym Chorwacja weszła do finału - takiej fety jeszcze nie widziałam! I to na takiej małej wysepce! 




Nie wiem, czy kiedyś o tym wspominałam, ale poza tym, że kocham jeść, to uwielbiam też gotować! Całą Chorwację robiłam więc za jedzeniowe all-inclusive, nie obyło się też bez cynamonowych bułeczek - wiem, że to szwedzkie, ale mi już zawsze będą się kojarzyły z Soltą!





Jeśli zastanawiacie się nad wyjazdem do Chorwacji, luty to już ten czas, kiedy powinniście zacząć ogarniać mieszkania czy hotele - tak, żeby zostały jeszcze jakieś ciekawe i w dobrej cenie! Jeśli nie wecie gdzie jechać, to z całego serduszka polecam Wam cudowną wyspę Šolta. Na Soltę płynie prom - ze Splitu płynie się około godziny. Jest spokój, cisza, mało ludzi i puste miejsca do plażowania. Długo szukałam miejsca na nasze wakacje, ale muszę powiedzieć, że trafiłam w dziesiątkę! Jeśli chcecie znać moją radę, gdzie jechać do Chorwacji - wybierzcie Soltę, póki jeszcze jest taką nieodkrytą perełką! 







Byle do następnego lata!




Sprawdź także:

Brak komentarzy :

Obsługiwane przez usługę Blogger.